Jedną z najciekawszych książek dotyczących numizmatyki i zarazem kopalnią wiedzy, do której często będę się odwoływać i cytować, jest książka Tadeusza Kałkowskiego zatytułowana ,,Tysiąc lat monety polskiej”. Znaleźć w niej można interesujący opis i okoliczności powstania pierwszej polskiej monety, jaką jest srebrny denar Mieszka I. Dość prymitywna to moneta, porównując do monet np. starożytnego Rzymu czy Grecji, bitych kilka wieków wcześniej. Na awersie cienkiej blaszki o średnicy ok. 1,8 cm. widnieje szczyt kapliczki. Na rewersie krzyż prosty z kulami między jego ramionami – znamionami przyjętego niedawno chrztu. Przyjmuje się, że łączna ilość wybitych za czasów Mieszka (960-992) denarów w okresie ok. 10 lat, to zaledwie 21 – 35 tysięcy monet, ogólnej wagi srebra około 30 – 50 kg. Do dzisiejszych czasów przetrwało kilkadziesiąt sztuk. Przez bicie monety z własnym imieniem pierwszy władca chciał zaznaczyć suwerenność swojego państwa.
Denar Mieszka waży około dwóch gram.
Na rewersie widoczny jest krzyż, a pomiędzy jego ramionami kule. W legendzie litery EE++.
Na awersie szczyt świątyni (wycinek koła), a na nim mały krzyż. Dookoła napis : OCZLTM czytając od tyłu, to zniekształcone imię MISICO.
Część historyków uważa, że denar ten został wybity nieco później, przez Mieszka II, panującego na ziemiach polskich w latach 1025 – 1031, wnuka Mieszka I. Trudno znaleźć na to bezsprzeczne dowody. Może w najbliższej przyszłości znowu zostanie wykopany z ziemi skarb, który pomoże wyjaśnić tą zagadkę.